Zdaję sobie sprawę z tego, że w sumie nie jestem żadnym fachowcem w tym temacie, jednak mam też świadomość, że przez tych wiele lat udało mi się zdobyć ogromną wiedzę. Architektura nie jest przecież jakąś wiedzą tajemną, nie wymaga też specjalnych analitycznych studiów. Ja po prostu oglądam, analizuję i wyciągam wnioski. Nie używam ponadto tej wiedzy do specjalistycznych analiz, tylko mam ją dla samej siebie. Owszem, czasem coś opowiem o jakimś budynku czy kompleksie.
Niemniej jednak uważam, że rzeczywiście dysponuję wiedzą, która może się kiedyś przydać. Ponadto jej zdobywanie sprawia mi wielką frajdę. Architektura jest czymś w rodzaju układanki, z której odczytujemy życie całego społeczeństwa.